Autor Wiadomość
Miyoko
PostWysłany: Sob 14:48, 25 Sie 2007    Temat postu:

A-ależ proszę bardzo :33
iwa-chan
PostWysłany: Sob 14:46, 25 Sie 2007    Temat postu:

Oł.. Wiem, wiem.. Kochanie, wszystko będzie dobrze, dobrze, dobrze i jeszcze raz dobrze ^^
Aha, mam prośbę..
Mogłabyś mnie wtajemniczyć (na gg) co znaczy O.K.P.B.M.A.W.Z-Z.K.O.P.T.Z.K.P? xPP
Byłabym wdzięczna, kochanie..
A zazdrość?.. Hah! Każdy kiedyś w życiu był o kogoś zazdrosny, nie przejmuj się ^.-
Miyoko
PostWysłany: Sob 14:42, 25 Sie 2007    Temat postu:

Ohohomm *zaciska wargi*.

Chciałabym p-powiedzieć, że..?
NIENAWIDZĘ Z-Z.K.O.P.T.Z.K.P!
Właściwie, to mi nic nie zrobił. Osobiście.

Ale jednak zrobił, nieprawdaż?
A jak pomyślę, jaką radość Z-Z.K.O.P.T.Z.K.P robi O.K.P.B.M.A.W.Z-Z.K.O.P.T.Z.K.P to mi żal gardło ściska.

Ale przywykłam, nie martwcie się, nie jestem już zazdrosna ._.
(Iwa-chan wtajemniczona)
iwa-chan
PostWysłany: Sob 13:55, 25 Sie 2007    Temat postu:

No to to jest już po prostu chamstwo :/ Nikt nie zasługuje na takie zachowanie...
Mi się czasem zdaje, ze mój kumpel z Warszawy pisze do mnie tylko dlatego, ze nie ma do kogo.. Ale pisałby mi coś ważnego, gdyby mnie nie lubił?..
Kamiula
PostWysłany: Sob 12:14, 25 Sie 2007    Temat postu:

uu .. no to ładnie =/ najpierw c gada takie rzeczy, a później biednie (raczej pisze xP) żeby miała z kim gadać ? hamówa na maxa ..
Azz
PostWysłany: Pią 21:20, 24 Sie 2007    Temat postu:

Hm. A do mnie taka jedna - ja myślałem, że uwaga... kumpela - napisała, że nigdy nie byłem, nie jestem, ani nie będę jej KUMPLEM. To zabolało, o tak.

W każdym razie ona do mnie pisała, kiedy jej się nudziło, kiedy każdy miał na nią focha, kiedy nikt u niej na liście nie był dostępny.

[Miyo wtajemniczona]
iwa-chan
PostWysłany: Pią 21:01, 24 Sie 2007    Temat postu:

Koleżanka kiedyś napisała mi, zebym NIKOMU nie wierzyła z internetu..
Nawet Miyoko, nawet jej samej...
Bo nigdy nie wiadomo czy ten ktoś Cię nie okłamuje...
Kamiula
PostWysłany: Pią 20:10, 24 Sie 2007    Temat postu:

ehh .. nom .. PRAWIE każdy z nas doświadczył tego bólu .. ja wiele razy =( na prawdę wiele, tyle, że z przyjaciółmi na realu .. hmm .. i rzeczywiście to po części zgadzam się z tym co mówi Kostek .. no, a poza tym prawda jest taka, ze jeżeli nie wierzymy komuś (a przez internet jest to trudniejsze, ponieważ nigdy nie wiemy z kim naprawdę rozmawiamy) to nie może on być naszym przyjacielem ..

:]
iwa-chan
PostWysłany: Pią 17:55, 24 Sie 2007    Temat postu:

Niestety...
Ale zawsze jakoś się później wszystko układa... Prawie..
Azz
PostWysłany: Pią 17:38, 24 Sie 2007    Temat postu:

Chyba każdy z nas tego doświadczył...
iwa-chan
PostWysłany: Pią 17:09, 24 Sie 2007    Temat postu:

Mhm.. W sumie, masz rację...
Mimo to jak kogoś kocham to mu wierzę..
Miyoko wierzę :3 Kocham ją i wątpię, by mnie okłamywała...
Hm.. A co do Miyoko.. Ty chyba doskonale o tym wiesz.. Ale ona wie dość dużo o pojawieniu się tej trzeciej osoby...
A co do straty tego przyjaciela.. co do tego bólu.. też coś o tym wiem..
Azz
PostWysłany: Pią 16:55, 24 Sie 2007    Temat postu:

Bo, jak mogą istnieć, skoro nie wiadomo, czy osoba, którą uważamy za przyjaciela, nie okłamuje nas? Przecież nie powie nam tego wprost, przecież nie popatrzymy jej w oczy.
A najgorszy jest strach przed tym, iż może pojawić się ktoś 3 i wszystko zepsuć.
Od strachu gorszy jest tylko ból, który jest w sersu po stracie tego niby przyjaciela...

Gadanie bez sensu, jednak ja coś swojego wiem z doświadczenia Neutral.
Kamiula
PostWysłany: Pią 9:44, 24 Sie 2007    Temat postu:

Hmm .. ja sama może aż przyjaciela sieciowego nie mam ... w każdym razie jest troche osób znanych mi tylko z neta, które bardzo lubię :]
do takich osób należy np. Kostek xD oraz duużo innych osób z mojego gadulca Smile
iwa-chan
PostWysłany: Czw 23:53, 23 Sie 2007    Temat postu:

Hmm.. Według mnie istnieje.. Dla mnie taką właśnie przyjaciółką jest Miyoko...
Próbowałam sobie wyobrazić jakby to było, gdyby jej po prostu nie było w moim życiu...
I nie potrafiłam.. Nie potrafiłabym żyć bez niej... Potrafię powiedzieć jej dosłownie wszystko! Bo wiem, że ona też mnie bardzo kocha ^^
Może nie jestem dla niej tak ważna, jak ona dla mnie, może nie jestem tak ważna dla niej, jak ważna jest Madlen...
Ale ona jest bardzo ważna dla mnie...
Tak.. I jest jeszcze jedna osoba mieszkająca bardzo daleko ode mnie, bez której nie mogłabym żyć...
To przyjaciel, Kiba się zwie (to tylko pseudonim, żeby nie było xPP)...
Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego...
Kiedy Miyoko nie mogła przy mnie być - był on!
I właśnie dlatego ich kocham...
Po prostu nie potrafię sobie wyobrazić co by było, gdyby ich nie było...
Czemu twierdzisz, ze tacy przyjaciele nie istnieją?...
Azz
PostWysłany: Czw 23:40, 23 Sie 2007    Temat postu: Przyjaciele z sieci

Macie takich? Ja nie. Niestety.
Niestety zdałem sobie sprawę - może raniąc pewną osobę - iż "sieciowy" przyjaciel nie istnieje. Zwyczajnie. Po prostu.

Uznałem, iż istnieje podział "bliskich" nam osób na kilka grup:
a) rodzina,
b) przyjaciele,
c) osoby, bez których nie da się żyć.

Ktoś doszedł do tego samego wniosku?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group